wtorek, 13 stycznia 2015

Stare zdobycze

Witajcie, pokażę Wam kilka moich starych zdobyczy, najbardziej jestem zadowolona z glinianego garnka który posłuży mi za doniczkę, ale muszę upolować jeszcze odpowiedniego kwiatka który będzie idealnie do niego pasował. Pomyśleć, że ten garnek stał cały czas u mnie w piwnicy i ja go nie widziałam :-) Lampy naftowe kolekcjonuje mój mąż lecz ja też je ubóstwiam, stara latarka którą kiedyś pokazywałam jest moją własnością :-) Znów miałam króciutką przerwę w blogowaniu, teoretycznie teraz powinnam mieć nadmiar wolnego czasu gdyż posłałam dzieci do przedszkola, tak moje małe brzdące już są przedszkolakami :-) Ale to są dopiero pierwsze dni i gdy one są w szkole ja siedzę jak na szpilkach i nie mogę się na niczym skupić,mimo że świetnie się tam za klimatyzowały. To tyle o moich szkrabach, zostawiam Was z moimi starociami. Pozdrawiam.





6 komentarzy:

  1. Chyba Cię to nie zdziwi jak napiszę że mam identyczny kamionkowy garnek, sumie to dwa, mały w którym robię smalec z mieskiem i skwarkami własnej roboty a w dużej kamionce trzymam cebulę.Jestem ciekawa co jeszcze mamy identycznego kochana;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, nie dziwi mnie to :-) Również jestem bardzo ciekawa, a wydaje mi się moja droga że mamy jeszcze takie same psy, czy Twój to bokser? :-)

      Usuń
  2. też mam taki garnek tylko mój ma parę uszy :) a te glinianki fajną mają grafikę podoba mi się :) ah jak ja kocham takie zdobycze :) pozdrowionka i gratuluje łowów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też gdzieś miałam z dwoma uszami, ale oczywiście przepadł... Zdobyłam jeszcze jeden antyk, ale jest w renowacji u mojego taty :-) niebawem się pochwalę :-) również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. No właśnie nie , mój pies to miałbyć amstaff ale coś nie wyszło hehe , ale kolor ma bokserowy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, kolor bokserowy :-) więc psy mamy podobne :-)

      Usuń

Miło mi, że zaglądacie i że komentujecie. Pozdrawiam