sobota, 17 stycznia 2015

Bal przebierańców

Dzieci ledwie zaczęły chodzić do szkoły a już takie wyzwania :-) ale lubię takie :-) dzień przed balem przebierańców dowiedziałam się, że ma się taki odbyć... I co ja zrobię, dzieci nie maja strojów, zaczęłam panikować. Mogłam oczywiście jechać i kupić gotowe przebranie, ale to mnie nie satysfakcjonowało, musiałam coś na biegu wykombinować. Marysia chciała być wróżką a że mam kilka rekwizytów jakie pasują do tego stroju pozostało mi uszyć sukienkę lub spódnicę, uszyłam tutu. Skrzydła wygrane w konkursie, pomalowałam na biało, były zwykłe tekturowe do własnego ozdabiania, nareszcie się przydały. Filip nie był chętny na przebieranki więc zrobiłam mu tylko maskę pirata i dobrze, że tylko tyle bo tylko Marysia była na balu.










Ahoj piraci :-)

Moja wróżka zmęczona po całym dniu czarowania :-)

4 komentarze:

  1. Nasza mala wrozka dobrodziejka :) pieknie wygladala i ta spodniczka zdolna mamusia zaradna w kazdej sytuacji :) spodniczka sliczna zawsze marzylam o uszyciu takowej ale ne mam dla kogo :)pozdrowionka


    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością jeszcze będziesz miała okazję takową uszyć :-). Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne przebierańce i zdolna mama. Pa :-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi, że zaglądacie i że komentujecie. Pozdrawiam