Odważyłam się i uszyłam Tildę, bałam się że mi się nie uda ale jakoś podołałam temu zadaniu. Już jakiś czas temu miałam się za to zabrać i nawet wydrukowałam sobie wykroje, ale po prostu byłam pewna że mi nie wyjdzie. Wczoraj postanowiłam spróbować,dzięki namowie przyjaciółki. Zajrzyjcie koniecznie na jej
bloga gdzie zobaczycie Tildę w wykonaniu Elwiry. Marysia zachwycona lalą, Filip zresztą też :-) Była już o nią kłótnia i nie pozostaje mi nic innego jak szyć drugą :-)
A tak powstawała moja lala :-)
Tak się prezentuje na półce dzieciaczków :-)
Tilda super :) i te włosy tyle cierpliwości :) świetna jest dzieciaki zadowolone to nie ma co :) szyjemy jescze ? :)
OdpowiedzUsuńSzyjemy, szyjemy :-)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem czego Ty się bałaś , takie piękne cudeńka tworzysz a tak mało wiary w siebie, ja wiedziałam , że Ci się uda i się nie myliłam nawet bardzo się udała :)
OdpowiedzUsuń